sobota, 30 lipca 2016

Krzysztof Komeda – Krzysztof Komeda W Polskim Radiu Vol.06 – Muzyka Filmowa Oraz Jazz I Poezja (2016)

Krzysztof Komeda

Krzysztof Komeda - piano
Tomasz Stańko - trumpet
Zbigniew Namysłowski - saxophone
Roman Dyląg - bass
Janusz Kozłowski - bass
Rune Carlsson - drums

Krzysztof Komeda W Polskim Radiu Vol.06 – Muzyka Filmowa Oraz Jazz I Poezja

POLSKIE RADIO 1938

By Adam Baruch

This is the sixth installment in a new series of albums launched by the Polish Radio, which presents radio recordings by the Godfather of Polish Jazz, pianist/composer/bandleader Krzysztof Komeda. Komeda is of course the most familiar name associated with Polish Jazz and his legacy is of crucial importance to Polish and European Jazz. Considering the fact that Komeda's studio recordings are relatively scarce, the radio recordings are in fact the main source of his recorded legacy, as they include among others the Jazz Jamboree festival appearances by Komeda and his various ensembles over the years.

The first part of the music included here originates in the Polish Radio recording session from 1967, which presents the Komeda Quintet with trumpeter Tomasz Stańko, saxophonist Zbigniew Namysłowski, bassist Roman Dyląg and Swedish drummer Rune Carlsson. The quintet performs four original Komeda compositions. The second part was recorded live during the 1965 Jazz Jamboree Festival and features the Komeda Quartet with Stańko, bassist Janusz Kozłowski and Carlsson. The quartet performs two original Komeda compositions. Three of the quintet tracks can be associated with the Polish Jazz & Poetry movement, the last quintet track and the first quartet track are both examples of cinematic music Komeda created for movie soundtracks and the last bonus track is a live performance of Komeda's most famous tune "Astigmatic", which gave the title to his groundbreaking debut album.

The Komeda Quintet present on this album recorded an entire album in the Jazz & Poetry idiom, which was produced by the legendary Joachim Berendt. That album called "Meine Süsse Europäische Heimat" was released in West Germany and became in time one of the most iconic Jazz & Poetry recordings in Polish and European Jazz. All of the music on this album is of course some of the most prophetic and revolutionary European Jazz ever recorded, and as such deserves to be a part of every decent music library on this planet.

The recordings are splendidly restored and remastered and nicely packaged in an elegant digipak/slipcase. Dates, places and lineups are faithfully included and even personal liner notes by Polish Jazz critic Roch Siciński are present, but there is no in-depth background material about Komeda and his music, however considering the plentitude of published material and several excellent books on the subject, an intelligent listener can easily bridge the knowledge gap. The only small reservation one might have is the fact that these recordings have been already released many times, more or less legally on the somewhat untamed Polish music market, which means they is already owned by the serious Polish Jazz collectors, probably more than once.

piątek, 29 lipca 2016

Marek Walarowski Trio feat. Wojciech Lichtański – Colours Of The Night (2015)

Marek Walarowski Trio feat. Wojciech Lichtański

Marek Walarowski - piano
Wojciech Lichtański - saxophone
Lukas Muzik - bass
Mirosław Sitkowski - drums

Colours Of The Night




SURFACE TENSION 2015

By Adam Baruch

This is an album by Polish pianist/composer Marek Walarowski with his trio which includes Czech electric bassist Lukas Muzik and drummer Mirosław Sitkowski and features also saxophonist Wojciech Lichtański, who completes a quartet setting. The quartet performs seven original compositions, all by Walarowski.

The music is kept within melodic mainstream, and is therefore pretty predictable, but the excellent compositions by Walarowski and beautiful playing by Lichtański, who is one of the upcoming Polish Jazz young lions, turn this music into a nice listening experience. His alto saxophone has a great tone and he sounds like a true pro when playing some expanded and sophisticated solos through out this album. The rhythm section is also doing a fine job, and although I prefer acoustic bass in a strict Jazz setting, Muzik manages to do his part solidly while Sitkowski keeps the time without a hitch.

Walarowski's compositions are all little gems with superb melody lines and nice chord structures, which are not inferior to any of the Jazz standards we are used to hear all the time. His performances are also spotless, although have a specific Classical influence, which can be heard by a trained ear. Nevertheless his playing is always a true pleasure to listen to. Overall the album offers some very nice music, which was very well recorded and mixed and all mainstream Jazz lovers should find it most appropriate as part of their music collections. Definitely worth investigating!

wtorek, 26 lipca 2016

Singer Jazz Festival 2016 !!!


W programie Festiwalu Singera muzyka jazzowa rozgościła się już na stałe. Miłośników gatunku zaprosimy po raz trzeci na Singer Jazz Festival w ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej Warszawa Singera. Coroczne wielkie zainteresowanie słuchaczy zachęciło organizatorów do rozszerzenia tej części programu, pozwalając na zaproszenie światowej sławy muzyków polskiej i zagranicznej sceny jazzowej. Koncerty odbędą się między innymi w Teatrze Kwadrat, Synagodze im. Nożyków, klubie Pardon, To Tu, 12on14 Jazz Club. Dyrektorem artystycznym Singer Jazz Festival jest Adam Baruch, jeden z najbardziej cenionych znawców, krytyków, aktywistów i miłośników muzyki jazzowej na świecie.

Singer Jazz Festival rozszerzył swój program o ścisłą współpracę z warszawską sceną jazzową, angażując największy klub jazzowy 12on14 Jazz Club. Przez cały okres trwania festiwalu, w klubie będą odbywać się wydarzenia towarzyszące Singer Jazz Festival. Aspektem wyróżniającym festiwal na tle polskich wydarzeń jazzowych jest zaproszenie jednego muzyka honorowego. W ubiegłych latach festiwal swoją obecnością zaszczycili Harold Rubin i Albert Beger. W tym roku będzie nim wielki muzyk polskiego pochodzenia, Leszek Żądło, który wystąpi wraz z wieloma młodymi przedstawicielami polskiego jazzu.

Tegoroczny Singer Jazz Festival zainauguruje "Maggid" – koncert formacji Sefardix Trio (Oleś Brothers & Jorgos Skolias), podczas którego artyści wykonają utwory z najnowszej płyty o tym samym tytule. Klimatyczna fuzja śpiewanej po grecku muzyki żydowskiej, jazzu, metafizycznych wokaliz rodem z Azji oraz instrumentalnej wirtuozerii pełnej kulturowych odniesień – to właśnie trio Sefardix. Tego samego wieczoru Bracia Oleś wystąpią w 12on14 Jazz Club w trio z Leszkiem Żądło.


"Coś przyjdzie: miłość lub wojna" to projekt muzyczny Leny Piękniewskiej i Pawła Skorupki do wierszy młodych poetów z getta. Inspiracją autorów projektu był wiersz Abramka Koplowicza "Marzenie", napisany w łódzkim getcie, przetłumaczony na kilkanaście języków.

Organizatorzy, jak zawsze otwarci na innowacyjne projekty muzyczne, zapraszają na występ izraelskiego tria z Tel Awiwu, Savannah And The Stringz. Zespół po raz pierwszy w Warszawie zaprezentuje swoje odważne eksperymenty muzyczne, łączące jazz, indie rock, kabaret i klasyczną muzykę kameralną we współczesnym stylu.

Maciej Obara i Dominik Wania pierwszy raz spotkali się w składzie Tomasza Stańki i to u jego boku zapoczątkowali swoją muzyczną przyjaźń. Obecnie tworzą duet niemalże doskonały. Obara i Wania to wielcy indywidualiści, których połączyło pragnienie stworzenia zespołu na europejskim poziomie. Wypracowali swój własny język harmoniczny – ekspresyjne solówki saksofonowe Macieja Obary są łagodzone akordami fortepianu Dominika Wani. Ten niezwykły duet usłyszymy podczas tegorocznego Festiwalu. Gościnnie wystąpi Leszek Żądło.


Projekt "The Music of Henryk Wars" jest kontynuacją projektu poświęconego amerykańskim twórcom polskiego pochodzenia, który Kuba Stankiewicz, wybitny pianista i kompozytor, rozpoczął w ostatnich latach, grając muzykę Victora Younga oraz Bronisława Kapera. Tym razem na warsztat wziął utwory Henryka Warsa, osiadłego po II wojnie światowej w Los Angeles polskiego pianisty i kompozytora żydowskiego pochodzenia, twórcy muzyki rozrywkowej i poważnej, pioniera jazzu w Polsce. 

"Remember" to projekt multimedialny Francesco Bruno Ensemble upamiętniający wielkiego włoskiego pisarza i poetę Primo Leviego. To dziejące się na żywo przedstawienie multimedialne, będące hołdem dla wielkiego włoskiego pisarza i poety, który w swojej twórczości przedstawił jedno z najważniejszych świadectw Holokaustu. Oprawą dla odczytywanych na scenie wierszy Primo Leviego będzie muzyka inspirowaną poetyckim uniwersum autora.

Obejrzymy także wyjątkowy występ tria Jachna/Wójciński/Szpura z gościnnym udziałem Leszka Żądło. Trio stworzone zostało specjalnie na Festiwal Singera. Muzycy pierwszy raz zagrają razem, prezentując otwartą stylistykę improwizowaną i tworząc kwartet ciekawych osobowości.


W 2016 roku Włodzimierz Nahorny – wybitny polski kompozytor, przez krytyków zwany "Chopinem jazzu" – obchodzi swój 75 jubileusz. Jego życiorys to niemal cała historia polskiego jazzu, a jego muzyka to poezja, romantyzm, refleksja, język niedefiniowalny i nieprzewidywalny. Wspaniałe i niepowtarzalne kompozycje Nahornego zaprezentuje jego trio z Mariuszem Bogdanowiczem na kontrabasie, Piotrem Biskupskim na perkusji i z gościnnym udziałem Lory Szafran, Sabiny Meck, Zbigniewa Namysłowskiego, Wojciecha Jachny i Wojciecha Myrczka.

Francesco Bruno wraz z dwoma wielkimi muzykami włoskiej sceny jazzowej, Marco Rovinellim oraz Jacopo Ferazze, zaprezentuje także kompozycje z nowego albumu "Witam". Utalentowane trio wykona podczas koncertu w sali studia im. Lutosławskiego w Polskim Radio oryginalne kompozycje, zaaranżowane specjalnie na ten występ.

Leszek Żądło, polski saksofonista na stałe mieszkający w Niemczech, zawita do nas z muzyką wielkiego miłośnika kultury żydowskiej Krzysztofa Komedy, pochodzącą z musicalu "Wygnanie z Raju". Koncert o tyle wyjątkowy, że pierwotną wersję "Wygnania" widzowie mogli obejrzeć tylko raz w 1969 roku w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Musical nie został zarejestrowany w żadnej formie, a dopiero 3 lata temu w Holandii odnalazł się rękopis z jego zapisem nutowym. Na tej podstawie jazzowe aranżacje materiału wykonali Leszek Żądło i Matthias Preißinger. W kompozycjach Komedy wyraźnie słychać muzyczny nastrój lat 60., prawdziwie urzekające, balladowe klimaty. Współcześni muzycy wzbogacają je o obszary późnego, coltrane’owskiego jazzu. Więcej o samym Leszku Żądło, wybitnym saksofoniście, fleciście i kompozytorze polskiego pochodzenia, dowiemy się podczas spotkania "Opowiedz mi swoją historię", które poprowadzi Adam Baruch.

Sphere to projekt wielokrotnie nagradzanych muzyków Nowej Sceny, silnie związanych z duńskim środowiskiem muzycznym. Trzy instrumenty: klarnet (Kuba Dybżyński), wokal (Ania Rybacka) i gitara (Marek Kądziela) – tworzą razem nietypowe brzmienie, w którym słychać zarówno skandynawską otwartość względem eksperymentu, jak i polską tradycję. Kompozycje zespołu stanowią mieszankę jazzu i ogólnie pojętej muzyki improwizowanej z elementami klasyki i folku, które tworzą razem muzyczny spektakl pełen emocjonalnych uniesień i prowokującego wyobraźnię muzycznego liryzmu. Gościnnie wystąpi Leszek Żądło.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Makemake - From The Earth To The Moon (2016)

Makemake

Rafał Blacha - prepared guitar
Łukasz Marciniak - guitar, electronics, percussion
Sebastian Kłopotowski - bass guitar (5,6)

From The Earth To The Moon 

Złe Litery 2016


By Jack Chuter

I press play. Suddenly I’m squatting amidst the junk objects and cymbals, with two well-worn guitar amplifiers pointing inward from either side. The room feels dank and unpleasantly cramped. In my mind, Makemake are hunched over their speakers like wretched beasts locked away in the dark, banished from the outside world for their obsessive, occasionally gruesome pursuits of contorting sound. 

The volume feels deliberate dialled down to minimise intrusions upon those that find Makemake little more than a sinful compulsion; they play for themselves exclusively, engaged in a closed feedback loop of persistent experiment and gratified curiosity. Galvanised by privacy and solitude, the duo send sudden inspiration and creative quirks trampling over the counter-voice of moderation and cautious forethought. Part rehearsal space, part unlicensed laboratory of impulse.

Strings feature heavily: the crooked clunks of prepared guitars, the lament of misused violin bows, the drawl of drunken free jazz imitation. At certain points I can hear the sounds of knuckles and fingernails attacking the strings, with friction cutting viscerally above the muddier, amplified alter-ego. Everything feels eroded and second-hand, the timbre fatigued by the passing of time and accumulation of neglect; I can hear the dents in cymbals as they wash outward, and wince as the strings wobble out of tune as their elastic strength is sapped by oxidation.

"From The Earth To The Moon: puts a momentary halt to the process of degradation, rousing aged materials with fresh improvisatory spirit. For 40 minutes, even the most decrepit sonic materials bounce and bend with the jubilation of the new and the now.

sobota, 23 lipca 2016

NOVI Singers – Polish Radio Jazz Archives Vol. 24 (2016)

NOVI Singers

Ewa Wanat - vocals
Bernard Kawka - vocals
Janusz Mych - vocals
Waldemar Parzyński - vocals

Polish Radio Jazz Archives Vol. 24 

POLSKIE RADIO 1670


By Adam Baruch

This is the twenty-fourth installment in the series of releases initiated by the Polish Radio, which presents archive Jazz recordings from the radio vaults. Radio recordings are always a fabulous source of remarkable material, and as far as Polish Jazz history is concerned, the Polish Radio, which was a state monopoly for 45 years, recorded over time a plethora of invaluable material, which apart from the albums released by the Polskie Nagrania record company (also a state monopoly), is the only available additional source of Polish Jazz recordings. For many years Polish Radio recorded concerts presented during Poland's most important Jazz venues, including the annual Jazz Jamboree Festival and many other festivals as well.

The thirteen tracks collected here were recorded during three separate occasions by the sensational Polish Jazz vocal quartet NOVI Singers: a Polish Radio Studio session from 1968 (four tracks), a live performance at the 1969 Jazz Jamboree Festival (five tracks) and finally a live performance at the 1971 Jazz Jamboree Festival (four tracks). NOVI Singers, formed in 1964 by Bernard Kawka, included also Ewa Wanat, Janusz Mych and Waldemar Parzyński. During the studio session they were accompanied by an orchestra of unknown lineup, during the 1969 concert they were accompanied by a trio comprising of organist Krzysztof Sadowski, bassist Janusz Kozłowski and drummer Andrzej Dąbrowski and finally during the 1971 concert they were accompanied by a Big Band which included trumpeters Stanisław Mizeradzki and Bogdan Skawina, trombonist Stanisław Cieślak, saxophonists Tomasz Szukalski, Janusz Muniak and Zbigniew Namysłowski, guitarist Marek Bliziński, pianist Jan Jarczyk, bassist Tadeusz Gogosz and drummer Kazimierz Jonkisz.

The material is mostly original with five compositions by Kawka, two by Parzyński and one by Mych. Three tracks are standards, one was composed by Namyslowski and one is an arrangement of a Classical piece by Frederic Chopin, which the quartet performs a cappella.

Inspired by such vocal groups like the French Les Double Six and The Swingle Singers, also originally formed in France, NOVI Singers took the vocal group artistry a notch further, presenting a wide and ambitious repertoire ranging from arrangements of Classical Music via complex Jazz compositions, mostly original, featuring advanced vocal shenanigans and finally arrangements of Pop material. They used lyrics in some of their material but were absolutely at their best when singing wordless vocalese, which they brought to perfection.

This particular album had the potential of being one of the most interesting releases in this series, since live material by NOVI Singers is almost completely absent from their recorded legacy, but sadly it suffers from some problems, which make it much less attractive that it should have been. Firstly the tracks recorded during the three separate sessions have been sequenced here quite randomly, rather than being presented grouped together by session. Secondly the recording quality is sadly very problematic on most of these tracks and even the careful restoring and remastering was not able to make them sound better. Of course the human voice is the most difficult recording challenge and considering the limitations present at the time the quality should be judged leniently, but in this case the sound quality seriously hinders the listening experience. Thirdly, as usual for this series, there is no background information about the artists, historic background, etc. which recordings of such importance truly deserve.

Nevertheless all things considered, this is still a very important document of the Polish Jazz legacy and considering the importance of this material this album immediately becomes another must have for all Polish Jazz fans and collectors of Polish Jazz recordings.

czwartek, 21 lipca 2016

Bob McChesney - Chez Sez (2015)

Bob McChesney

Bob McChesney – trombone
Bob Mintzer - tenor saxophone
Larry Goldings – piano, Hammond B-3 organ
Darek Oleś – bass
Bill Stewart – drums

Chez Sez



MoCo 23-04

By John Sunier

Well-hidden in the movie and television studios of Southern California is slide trombonist Bob McChesney. Connoiseurs of the slide trombone would know of Bob, but the casual jazz fan would not be apprised of McChesney’s prowess. Further, Bob is a master of the "doddle tongue", a method of articulation that enables him to play ultra fast.

McChesney has kept both active in the studio, and as an integral member of Bob Florence’s big band, but his only issue as a group leader was many years ago in a tribute CD to Steve Allen. Both in film work and in some of TV’s favorite cartoon shows ("The Simpson’s", "Family Guy", "Futurama", etc.), McChesney was the slide trombonist, who helped with soundtracks. He also is a first-call sideman for vocal artists recording in LA.

His new CD, "Chez Sez", provides the opportunity for jazz fans to appreciate his talents. Backed by Larry Goldings (who wrote/co-wrote three of the eleven tracks), bassist Darek Oleś and drummer supreme, Bill Stewart, the quartet is expanded to a quintet on five songs by Yellowjacket’s tenor saxist, Bob Mintzer. The tracklist is a mixture of original compositions plus standards from Cole Porter, Dave Brubeck, Jerome Kern and Nat Adderley. What is evident immediately on this issue is the melodic lines from Bob. His playing is fast, but melodic and clearly enunciated. You can clearly see why he is the "go to" guy for studio work.

"You May Have It Wrong", written by Bob, opens the CD, and Mintzer makes a fine mate as they blend warmly. "Naturally" is a beautiful ballad and "The Preakness", co-written by Bob and Larry, intrigues as it makes you wonder, if they are horse racing fans. Goldings is first-rate on the Hammond B-3 and the tune’s funk quotient is high. "Yesterdays" is proof positive of McChesney’s talents. It would touch the hardest heart. The title track has the tenor and trombone cook. Brubeck’s "In Your Own Sweet Way" is easily identifiable and McChesney puts his stamp on this winning version. The standards, "I Should Care" and "Love For Sale" close out the CD. On the latter, Bob’s tonguing is so crisp and clear, that you would swear that you’d never heard a trombone tone so pristine. This CD is something special.

środa, 20 lipca 2016

Danka Milewska - Sonoformy (2015)

Danka Milewska

Danka Milewska - voice, kalimba, zither, koshi
Gracula Religiosa - voice
Artur Maćkowiak - electronics

Sonoformy

WM10



By Bartosz Nowicki

Gdyby "Sonoformy" ukazały się dwadzieścia lat temu, bezwzględnie trafiłyby do katalogu Obuh Records, gdzie sąsiadowałyby z wydawnictwami Pathmana, Karpat Magicznych, czy Za Siódmą Górą. Płyta Danki Milewskiej idealnie wpisuje się w mitologię "muzyki, jakiej świat nie widzi". Świadczy o tym zarówno ezoteryczny charakter nagrania, elektroniczno-akustyczny sztafaż kompozycji, oparty na etnicznych instrumentach (cytra, dzwonki wietrzne, kalimba), oraz nietuzinkowy koncept. 

Milewska, pochodząca z Bydgoszczy artystka i performerka, proponuje słuchaczowi pewien rodzaj ekshibicjonizmu duszy i ciała. Będąc w siódmym miesiącu ciąży postanowiła przy pomocy muzycznej materii "uwolnić to, co zapisane w ciele". W rezultacie mamy do czynienia z niezwykle intymną i zmysłową, zanurzoną w zaświatowej poetyce, impresją nad stanem, uznanym przez wiele kultur jako silnie tabuizowany. Ciąża bowiem oznaczała na ogół wykluczenie przyszłej matki ze struktur społecznych. Jak pisał Arnold van Gennep "(...) kobieta jest izolowana z dwóch powodów: dlatego, że jest niebezpieczna i nieczysta, albo dlatego, że ciężarna, z fizjologicznego i społecznego punktu widzenia przejściowo znajduje się w stanie anormalnym (...) i traktuje się ją w taki sposób, w jaki traktuje się chorych, obcych itp." ["Obrzędy przejścia" PIW 2006]. Nieczystość kobiety i przymus odosobnienia, jak podaje z kolei Piotr Kowalski, "motywowane były także przez szczególny status, jaki miało nienarodzone dziecko znajdujące się w jej łonie. Należało ono bowiem do sfery zaświatowej i było istotą hybrydyczną." [Leksykon Znaki Świata - Omen, przesąd, znaczenie" PWN 1998]. 

Podobnej izolacji doświadcza Milewska, która zamyka się w nagraniowym studio, by poddać się symbolicznym egzorcyzmom. Wsłuchuje się zatem w ciało, a głuchota studia nagraniowego sprzyja temu procesowi. Swój niejednoznaczny, z etnologicznego punktu widzenia, status kulturowy, bliski zaświatom, ilustruje muzyką. Narzędziem ekspresji jest tu przede wszystkim głos artystki, równie zaświatowy. Momentami szepczący niejasne mantry, innym razem piskliwy jak u wiedźmy, chwilami kuszący i kołysankowy. 

Narracja "Sonoform" jest ascetyczna. Artystka dozuje każdy pojedynczy dźwięk instrumentu oraz z nabożnością celebruje ciszę pomiędzy nimi. Na sugestywność onirycznego nastroju wpływ mają również elektroniczne drony, generowane przez goszczącego na płycie Artura Maćkowiaka. Na tym tle oszczędnie pobrzękują cytra i kalimba, dopełniając całości obrzędu. Na "Sonoformach" gości jeszcze jeden zjawiskowy głos. To Gracula Religiosa, gwarek czczony, ptak mimetyczny, z niezwykłym podobieństwem naśladujący dźwięki otoczenia i do złudzenia imitujący ludzką mowę. To on staje się interlokutorem Milewskiej, powiernikiem jej tajemnic i stronnikiem w mrocznych zaświatach. 

"Sonoformy" są zapisem intymnego rytuału, przybierającego formę poetyckiego rozmarzenia, melancholii obecnej w każdym dźwięku i w każdym westchnieniu. To także magiczny pakt z siłami natury reprezentowanymi tu bardzo szeroko zarówno pod postacią ptaka, żywych instrumentów wykonanych z naturalnych surowców, lecz przede wszystkim przez tę najważniejszą ukrytą tuż pod skórą, pod sercem. Całe to rozdarcie między życiem a zaświatami zostaje subtelnie zilustrowane muzyką niosącą w sobie jednocześnie mroczną tajemnicę i kojącą słodycz.

wtorek, 19 lipca 2016

Maciek Wojcieszuk Quintet – Maciek Wojcieszuk Quintet (2016)

Maciek Wojcieszuk Quintet

Paweł Palcowski - trumpet
Kuba Łępa - alto saxophone
Paulina Atmańska - piano
Adam Tadel - double bass
Maciek Wojcieszuk - drums

Maciek Wojcieszuk Quintet

SJ 014


By Adam Baruch

This is the debut album by the young Polish Jazz quintet led by drummer Maciek Wojcieszuk, which also includes trumpeter Paweł Palcowski, saxophonist Kuba Łępa, pianist Paulina Atmańska and bassist Adam Tadel. Together they perform seven original compositions (presumably by the leader), while the album's packaging gives no information whatsoever as to the authors of these compositions, which is careless not to mention unwise.

The music is all pretty conventional, well within the Jazz mainstream and the Bebop tradition. The compositions are solid and mature, serving the quintet members well as vehicles for their ensemble parts and their individual solos. Considering the age of these musicians, this is definitely a very fitting display of their talents. The personal abilities of the quintet members might be a bit hesitant at times, but show a lot of promise, and again considering that these are their early professional steps, they deserve a lenient criticism.

It is difficult to point out anyone specific from the quintet's lineup, as they all perform formidably. Personally I think Atmańska stands out due to her unusual approach to the piano, which uses hard vamping a la McCoy Tyner and displays more freedom in her playing than her colleagues. Tadel also deserves a special mention, as his sold bass lines and beautiful solos are some of the album's highlights. But again this album is overall an impressive debut, which can make the leader and his cohorts proud of themselves. The sound quality of the album, recorded at the excellent RecPublica Studios and engineered by Maciej Stach is another of this album's strong points.

Since I had the opportunity to hear these young musicians during their studies at the Jazz Department of the Katowice Music Academy, I am not surprised by their abilities, a phenomenon which characterizes the students at all the Polish Music Academies, where a young generation of Polish Jazz musicians is currently being groomed. The amount of talent among these young musicians is simply staggering, thus making sure that Polish Jazz is destined to flourish in the future as much as it does already now. Definitely an album worth investigating!

poniedziałek, 18 lipca 2016

Włodek Pawlik Trio - America (2015)

Włodek Pawlik Trio

Włodek Pawlik - piano
Paweł Pańta - bass
Cezary Konrad - drums

America

Pawlik Relations 2015




By Jakub Pożarowszczyk

Włodek Pawlik powrócił w 2015 roku z nowym wydawnictwem po olbrzymim sukcesie, jakim okazała się nagrodzona Grammy "Night In Calisia". "America" jest podsumowaniem pewnego etapu kariery muzyka, a zarazem oddaniem hołdu Stanom Zjednoczonym i kulturalnemu, a szczególnie jazzowemu tyglowi, dzięki któremu, jak sam muzyk nas przekonuje, jest tym, kim jest, i dzięki temu może zachwycać nas kolejnymi nagraniami sygnowanymi swoim nazwiskiem.

Od momentu premiery "Night In Calisia" fani mieli już okazję posłuchać koncertowego "Wieczorem", na którym pianista zaprezentował – wraz z polskimi wokalistami takimi jak Dorota Miśkiewicz, Natalia Wilk czy Kuba Badach – jazzowe kompozycje do liryków lubelskiego poety Józefa Czechowicza, a ponadto w 2014 roku poobcować z "Night In Calisia Live". Faktem jednak jest, że ostatnie lata u Pawlika były skupione przede wszystkim wokół promocji "Night In Calisia". 

"America" stanowi swoiste resume dotychczasowego dorobku Pawlika. Sam to zresztą przyznaje w książeczce dołączonej do wydawnictwa. Jako że album jest właśnie skonstruowany w takiej formie, to mamy na nim kompozycje z różnych dziedzin aktywności artysty. Od jego premierowych kompozycji, po te nieopublikowane, schowane przez lata w szufladzie. Ponadto na płycie uświadczymy urywki z twórczości w dziedzinie muzyki filmowej, której Pawlik trochę nagrał w karierze i, last but no least, mamy dwie kompozycje polskich gigantów fortepianu, jak Fryderyk Chopin i Ignacy Paderewski, które zostały przełożone na jazzową modłę.

Wita nas faktycznie amerykańska w treści kompozycja "America". Czuć w niej klimat, ten zdecydowanie pozytywny, Stanów Zjednoczonych jako ziemi obiecanej, american dream i kraju wolności i swobód. Trzeba podkreślić, że Włodek Pawlik tę muzykę napisał w 1988 roku, więc zapewne ówczesne doznania artysty związane z Ameryką, należy teraz, w przełożeniu na obecne czasy, liczyć u niego podwójnie. Ta kompozycja aż kipi radością, nadzieją, jest bardzo dynamiczna w swojej strukturze. Szczególnie taką jest "Speed Limit", kolejna z dawnych kompozycji Pawlika, również tętniąca zgiełkiem amerykańskich ulic i codziennego życia. W podobnym klimacie skomponowany został ponadto "Blue Munk", jedyny zupełnie nowy utwór stworzony i nagrany na potrzeby albumu.

Z pozostałych propozycji na uwagę zasługuje "The Office" – utwór pochodzący ze ścieżki filmowej do kapitalnego filmu "Rewers" w reżyserii Borysa Lankosza. Pawlik zagrał tutaj subtelny, fortepianowy temat, urzekający swoimi dźwiękami, lecz będący tym samym dziwnie niepokojący. Jeszcze więcej mroku ma w sobie "Crows" pochodzący oryginalnie z trochę już zapomnianego dramatu "Wrony" w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej. "Chopinowski Mazurek op. 68" ma z kolei lekko smooth jazzowy posmak, Pawlik z zespołem nie boi się improwizować, podobnie jak w "Nokturnie" Paderewskiego. W tych dwóch kompozycjach doskonale wyczuwalna jest wirtuozeria pianisty i muzyków jemu towarzyszących - kontrabasisty Pawła Pańty i perkusisty Cezarego Konrada.

"America" wydaje się lżejsza w formie od poprzednich płyt Pawlika, jednak to chyba charakter tego wydawnictwa wymuszał taki zabieg. W końcowym rozrachunku zupełnie to nie przeszkadza, bowiem wydaje się, że zestaw zadowoli największych maniaków jazzu, fanów samego artysty i osób, takich jak ja, które z jazzem obcują od czasu do czasu.

niedziela, 17 lipca 2016

Igor Osypov Quartet – Dream Delivery (2016)

Igor Osypov Quartet

Igor Osypov - guitars
Wanja Slavin - alto saxophone
Max Mucha - double bass
Moritz Baumgartner - drums

Dream Delivery

FOR TUNE 0091



By Adam Baruch

This is the second album by Ukrainian (resident in Berlin) guitarist/composer Igor Osypov recorded in a quartet setting with German saxophonist Wanja Slavin, Polish bassist Max Mucha and German drummer Moritz Baumgartner. The album presents eight tunes (one is repeated twice in different versions), six of which are original compositions by Osypov and two are co-credited to all four members of the quartet.

The music is floating somewhere between mainstream Jazz and Fusion, dominated mostly by guitar sounds. The compositions are stylistically diverse, and somehow lack a coherent direction, and as a result the album sounds confusing and uninviting. The musicians are much more professional this time than those on Osipov's debut album, but sadly their abilities are not potent enough to save this album from the fate of its predecessor.

Slavin is a formidable player and his parts are absolutely stunning, but Osipov's guitar, which sounds out of tune all the time, really stands in the way to enjoy them. Mucha and Baumgartner try their best to keep this music together and often play some wonderful parts, but alas again not being able to save the overall result.

I am sorry that for the second time Osipov's playing is simply painful to my ears. I tried my best to approach this album without predetermination, but alas I failed again to discover its beauty. As cruel as it might sound, I think that this music with the guitar parts removed could produce a great trio album.

piątek, 15 lipca 2016

II Festival jazz & literatura 2016 !!!


II Festiwal jazz & literatura 2016
02.09 - 14.10.2016

II Festiwal jazz&literatura 2016 kontynuuje ideę pierwszej edycji i ponownie przewiduje cykl jazzowych koncertów oraz edukacyjno-artystyczne warsztaty związane z muzyką i literaturą. Tym razem jednak eksperymentujemy z czasem, rozkładając wydarzenia w kalendarzu od 2 września do 14 października, a co za tym idzie rozbudowujemy program i podwajamy liczbę koncertów - w tym roku proponujemy sześć muzycznych odsłon oraz trzy bloki warsztatowe. Świat dźwięku, do którego zapraszamy, to jazz we wszystkich odcieniach, a także pogranicza gatunków. Nasze propozycje są odważne, nietuzinkowe, prezentujemy artystów niezwykłych, wybitnych, ale spoza mainstreamowej sceny. Część warsztatowa skupia się na działaniach dla dzieci i młodzieży, pamiętając, by swym zasięgiem objąć również dzieci zagrożone wykluczeniem społecznym.

Nasz festiwal pragnie promować Chorzów jako miejsce ciekawych i ambitnych działań, chce integrować i pobudzać do aktywności lokalną społeczność i zachęcać mieszkańców do otwartości na nowe doświadczenia artystyczne. Stawia sobie także za cel włączać do współudziału kolejne ośrodki kultury z naszego regionu, nie tylko z Chorzowa, które nie kojarzyły się dotychczas z jazzem i chcą przełamać stereotyp.

Miejsca festiwalowe II Festiwalu jazz&literatura 2016 to oczywiście, jak przy zeszłorocznej edycji, główna siedziba festiwalu - Miejski Dom Kultury Batory w Chorzowie i dwa nowo pozyskane dla festiwalu ośrodki: Chorzowskie Centrum Kultury w Chorzowie oraz Gminny Ośrodek Kultury w Suszcu.

II Festiwal jazz&literatura 2016 jest wspólną inicjatywą Miejskiego Domu Kultury Batory reprezentowanego przez dyrektora Sylwestra Paprockiego oraz New Talents’ Resources Marzena Anioł i powstał w porozumieniu z Miastem Chorzów. Współorganizatorami tegorocznej edycji są: Chorzowskie Centrum Kultury reprezentowane przez Dyrektora Tomasza Ignalskiego i Gminny Ośrodek Kultury w Suszcu reprezentowany przez Dyrektora Agatę Lisowicz-Walę.


KONCERTY:

Savannah & The Stringz
2 września (piątek) g. 19.00
MDK Batory – Chorzów, ul. St. Batorego 6
Bilety: 25 PLN, w dniu koncertu 30 PLN, (z kartą ‘60+’ 20 PLN)

Jachna/Tarwid/Karch SUNDIAL
10 września (sobota) g. 19.00
CHCK – Chorzów, ul. Sienkiewicza 3
Bilety: 25 PLN, w dniu koncertu 40 PLN

Kenneth Dahl Knudsen Group
6 października (czwartek) g. 19.00
GOK Suszec – Suszec, ul. Ogrodowa 22
Bilety: 25 PLN

HoTS
7 października (piątek) g.19.00
MDK Batory – Chorzów, ul. St. Batorego 6
Bilety: 25 PLN, w dniu koncertu 30 PLN, (z kartą ‘60+’ 20 PLN)

Matusik & Ghostman
13 października (czwartek) g.19.00
MDK Batory – Chorzów, ul. St. Batorego 6
Bilety: 25 PLN, w dniu koncertu 30 PLN, (z kartą ‘60+’ 20 PLN)

Marcin & Bartłomiej Oleś Duo
14 października (piątek) g. 19.00
MDK Batory – Chorzów, ul. St. Batorego 6
Bilety: 25 PLN, w dniu koncertu 30 PLN, (z kartą ‘60+’ 20 PLN)

WARSZTATY:
Savannah Zwi – Savannah and the Enchanted Tree
- warsztaty dla dzieci z piosenkami z filmów Disneya
3 września (sobota) g. 11.00
MDK Batory – Chorzów, ul. St. Batorego 6
Bilety: 1 PLN

Jacek Melchior – Czy da się opisać muzykę?
- Po co muzyka literaturze/literatura muzyce?
- warsztaty literackie
20 września (wtorek) g. 12.30
CHCK – Chorzów, ul. Sienkiewicza 3
Bilety: 1 PLN

Tomasz Drozdek – Instrumenty Świata
- warsztaty dla dzieci
28 września (środa) g. 16.00
MDK Batory – Chorzów, ul. St. Batorego 6
Bilety: 1 PLN

Bilety dostępne:
TICKETPORTAL
MDK Batory, Chorzów, ul. Stefana Batorego 6
CHCK, Chorzów, ul. Sienkiewicza 3
GOK w Suszcu, Suszec, , ul. Ogrodowa 22

czwartek, 14 lipca 2016

Marcin Wądołowski Trio - Standards (2016)

Marcin Wądołowski Trio

Marcin Wądołowski - guitar
Piotr Lemańczyk - bass
Tyler Hornby - drums

Standards

SOLITON 517




By Adam Baruch

This is the fourth album by Polish guitarist Marcin Wądołowski, recoded in an intimate trio setting with the superb Polish Jazz bassist Piotr Lemańczyk and Canadian Drummer Tyler Hornby. The trio performs ten Jazz standards, three of which are by John Coltrane and two by Miles Davis. The album is dedicated to the two great Masters of Polish Jazz guitar: Marek Bliziński and Jarosław Śmietana, both sadly no longer with us.

Previous recordings by Wądołowski flirted with Jazz to some extent, but this one presents him for the first time as a bona fide Jazz player. The delicate arrangements, the careful selection of the tunes and their wonderful execution are all kept within the strict Jazz idiom, shearing away all the Blues-Rock or Fusion elements present on his older recordings. The transformation is quite remarkable.

Wądołowski's approach is very minimalistic and remarkably clean. The music is kept low key, almost acoustic, in order to emphasize every single note and chord, which thanks to the excellent recording quality are all perfectly audible. The guitar plays long beautifully structured solos, often introducing the tunes alone before the bass and drums join in. Even when the whole trio plays together, the music is still very unobtrusive and deliberately constrained. A wonderful atmosphere of relaxation and contemplation is present through out the entire duration of the music.

As expected, Lemańczyk plays superbly, both as an accompanist and during his solos, which are all pearls of bass perfection. Although rarely in the limelight, he is definitely one of the absolute top Polish Jazz bass players and every album he plays on is enhanced by his fantastic contributions. Hornby keeps his involvement in these proceedings to bare minimum which is exactly what is required in such circumstances. His delicate drum parts stay in the background, keeping the rhythm rolling gently. Drummers who don't try to dominate a recording session are a rare find and he is to be congratulated for his attitude.

Overall this is a wonderful album from start to finish: fascinating guitar licks, breathtaking bass solos, superb selection of tunes and innovative nontrivial arrangements make it a brilliant listening experience. Yes it's mainstream and yes these are standards – this is exactly what was supposed to happen here and the result speaks for itself. In retrospect I am very glad Wądołowski recorded this album and proved his versatility and his skills as a player to all those who dismissed him in the past. This is definitely one of the finest Polish Jazz guitar albums ever recorded and a solid tribute to the past Masters. Hats off!

wtorek, 12 lipca 2016

Meadow Quartet - The Erstwhile Heroes (2013)

Meadow Quartet

Marcin Malinowski - clarinet, bass clarinet
Michał Piwowarczyk - viola
Piotr Skowroński - accordion
Jarosław Stokowski - double bass
Tomas Dobrovolskis - percussion, brass globe, glass



The Erstwhile Heroes

MPT009

By Borys Kossakowski

"The Erstwhile Heroes" to ogromny krok do przodu w twórczości kwartetu z łąki. Zespół do nagrania płyty zaprosił gościa - Tomasa Dobrovolskisa - litewskiego perkusjonalistę, którego szeroka publiczność mogła już oglądać chociażby na festiwalu "Wilno w Gdańsku". I to był strzał w dziesiątkę. Dobrovolskis okazał się turbiną, która pozwoliła wejść Meadow Quartet na wyższe obroty. To jego partie perkusyjne (w dużej mierze improwizowane) dają muzyce przestrzeń i pierwiastek nieprzewidywalności.

Zespół nadal bazuje na tradycyjnej klezmerskiej muzyce żydowskiej, ale ich brzmienie nabrało głębi (m.in. za sprawą Ryszarda Szmita realizującego płytę w Olsztynie). Gdański kwartet poszerzył paletę brzmieniową o abstrakcyjne efekty dźwiękowe, które utworowi "Miscellaneous Muddle Thoughts" nadały dzikiego charakteru (niestety tylko jemu jednemu). Aż prosi się o więcej takich eksperymentów!

Marcin Malinowski tą płytą dołączył do grona utalentowanych trójmiejskich klarnecistów (Michał Górczyński czy Mikołaj Trzaska). Docenił go już Jarosław Bester, zapraszając do udziału w sesji nagraniowej do płyty Bester Quartet "The Golden Land". Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy zobaczyli go kiedyś w składzie klarnetowego kwartetu Ircha Mikołaja Trzaski. Pod względem kompozycji Meadow Quartet blisko do pierwszych płyt Cracow Klezmer Band.

Malinowski ma talent do pisania utworów wpadających w ucho od pierwszego usłyszenia. Zespół chętnie sięga też po język improwizacji, dzięki któremu żydowskie tematy nagle stają się tajemnicze i przejmujące. Wszyscy muzycy mają tu dużo do powiedzenia, ale improwizują z rozwagą, nie zalewając słuchacza niekończącymi się solówkami. Rozwaga jest tu cnotą, ale czasem sprawia, że Malinowski i spółka grają zbyt zachowawczo. A przecież formacja fantastycznie brzmi, gdy rzuca lejce i daje się ponieść fantazji. Z drugiej strony "The Erstwhile Heroes" to płyta bardzo intymna, uważny słuchacz wychwyci nawet oddechy muzyków w cichszych partiach. Meadow Quartet po raz pierwszy zaprezentował materiał na festiwalu Tzadik w Poznaniu. Kto wie, być może śladami Bester Quartet trafi do wytwórni Johna Zorna?

poniedziałek, 11 lipca 2016

Nikola Kołodziejczyk Orchestra – Barok Progresywny (2015)

Nikola Kołodziejczyk Orchestra

Nikola Kołodziejczyk - piano/leader

Barok Progresywny

PRIVATE EDITION





By Adam Baruch

This is the second album by Polish Jazz pianist/composer/bandleader Nikola Kołodziejczyk, recorded by an orchestra which includes fifteen musicians from a variety of musical idioms: Classical, Jazz and Folklore, who play among others original instruments from the Baroque era. Together they perform a twelve-piece suite called "Barok Progresywny" composed by Kołodziejczyk. The music was performed completely acoustically and recorded "live" without any overdubs or multiple takes.

Kołodziejczyk's debut album released a year earlier created quite a stir on the local Polish music scene, including a nomination for the county's most prestigious music award. Such dramatic events are unfortunately very hard to beat and so far the release of this album seems to have created a much more modest response.

The music on this album is much less exciting in comparison to its predecessor. Heavily set in Classical Music, with just brief excursions into the Jazz of Folklore environments, the suite is dominated by melancholic, low key themes, which move forward slowly and hesitantly, much closer to Serialism or Minimalism than Baroque. A few excellent Jazz solos erupt sporadically, but as good as they are, they seem to be detached from the main line of the suite and sound rather out of place. The overall feeling the listener is left with once the music is over is quite depressing and therefore in complete contrast to the spirit of Baroque Music.

Kolodziejczyk is undoubtedly a very gifted and talented musician/composer and his work so far gives us a glimpse into his diverse and complex musical personality. Hopefully his ambitious orchestral projects will continue to be realized and recorded, which in today's economic reality is far from trivial. Even if this album does not really make me to jump out of my socks, I'm looking forward to hear more of his music, the sooner the better.

sobota, 9 lipca 2016

Wójciński/Szmańda Q-Tet - Delusions (2016)

Wójciński/Szmańda Q-Tet

Szymon Wójciński - piano
Maurycy Wójciński - trumpet
Ksawery Wójciński - double bass
Krzysztof Szmańda - drums

Delusions

FSR 06/2016


By Maciej Krawiec

Po znakomicie przyjętych koncertach m.in. na festiwalu Jazztopad i w czołowych polskich klubach jazzowych kwartet braci Wójcińskich i Krzysztofa Szmańdy wydał swą pierwszą płytę pt. "Delusions". Album ten to kolejne wydawnicze dziecko warszawskiej Fundacji Słuchaj, mającej w swym katalogu głośne "Night Talks" Wojciecha Jachny i Ksawerego Wójcińskiego czy "Komeda Ahead" braci Olesiów z Christopherem Dellem. Tym samym jest to kolejna okazja do zapoznania się ze świeżą, daleką od gatunkowych schematów i konwencji, dawką muzyki improwizowanej wysokiej próby.

Cechą dominującą sztuki zawartej na "Delusions" jest ogromne zainteresowanie wspólnym muzykowaniem Wójcińskich i Szmańdy. Słychać, że jest w nich wielka chęć i ciekawość grania. Grupowa eksploracja dźwiękowej materii pełna jest spontaniczności, błyskawicznego reagowania na pomysły partnerów – nie tylko na akcenty czy krótkie pasaże, ale i całe frazy przynoszące zmianę nastroju oraz natężenia muzyki.

Ów głód wspólnego improwizowania przejawia się również w tym, że kolejne kompozycje to rozbudowane, wielobarwne suity prowadzące przez cały wachlarz muzycznych stanów. Te wiodą do różnorodnych skojarzeń: gdzieś w pamięci mogą odezwać się brzmienia z "From The Green Hill" Stańki, "Yesterday You Said Tomorrow" Christiana Scotta czy albumów grupy Daktari. Przy tak otwartej formule grania tych czy innych odniesień powstaje wiele, ale najważniejsze w przypadku płyty "Delusions" jest to, że niesie ona ze sobą oryginalną fuzję brzmień, inspiracji i zainteresowań muzyków kwartetu. Nie ulega wątpliwości, że jest to wyłącznie ich sztuka.

Na osobny komentarz zasługuje współpraca na tym albumie Ksawerego Wójcińskiego i Krzysztofa Szmańdy. Wprawdzie cały zespół komunikuje się ze sobą bardzo dobrze, to doskonałe porozumienie kontrabasisty z perkusistą przynosi wyjątkowe rezultaty. Przy budowaniu sekwencji rytmicznych po mistrzowsku dialogują, dając sobie pole do indywidualnej, niebanalnej ekspresji. A to tylko jedna z wielu atrakcji, których przy kolejnych odsłuchach "Delusions" można doświadczyć.

piątek, 8 lipca 2016

Janusz Szrom/Bogdan Hołownia - Faceci Do Wzięcia (2016)

Janusz Szrom/Bogdan Hołownia

Janusz Szrom - vocal
Bogdan Hołownia - piano

Faceci Do Wzięcia

SRMT2016




By Krzysztof Komorek

Nie wiem, która to już płyta Bogdana Hołowni nagrana z towarzyszeniem wokalisty/wokalistki. Jednak zawsze z wielką radością odkrywam kolejne takie tytuły, bowiem Hołownia to jeden z moich ulubionych pianistów, a jego solowa płyta "Don’t Ask Why" jest dla mnie wydawnictwem wyjątkowym. Mistrz form kameralnych, które także darzę ogromną estymą, a ponadto entuzjasta i propagator rodzimych standardów. 

"Faceci Do Wzięcia" to tytuł jeszcze „gorący”. Drugą połówką duetu jest Janusz Szrom - znakomity wokalista, kompozytor, aranżer, pedagog. Także chętnie śpiewający utwory z Wielkiego Śpiewnika Polskiego. Mimo zbieżności upodobań repertuarowych, muzycy potrafili nieco zaskoczyć doborem nagranych piosenek. Owszem, sięgnęli po wielkie polskie przeboje, ale zupełnie inne niż te, które zwykli dotąd wykonywać. Ów zaskakujący zestaw utworów zawiera hity m.in. Skaldów, VOX-u, Andrzeja Zauchy, Anny Jurksztowicz, Czerwonych Gitar i Perfectu. 

Samo zestawienie kompozytorów i autorów tekstów jest niczym podręczna antologia polskiej muzyki rozrywkowej. "Dopóki Jesteś", "Wakacje z Blondynką", "Stan Podgorączkowy", "Rycz Mała Rycz", "Niewiele Ci Mogę Dać" - to nutka nostalgii i mistrzowskie wykonania. Aranżacje zrobione zostały z szacunkiem dla oryginałów, ale jednocześnie z wyraźnym odciśnięciem artystycznego piętna wykonawców. Uważni słuchacze mogą wyłapywać drobne smaczki w rodzaju wstępu do "Daj Des", krótkiego, dowcipnego muzycznego komentarza do oryginalnego tekstu. Do słuchania i do podśpiewywania. Dodam jeszcze, że wydawnictwo jest interesujące także w wersji poza muzycznej. W opisach obaj muzycy dzielą się uwagami i komentarzami do poszczególnych utworów.

Szrom i Hołownia dali mocny dowód na to, że można zrobić świetną płytę, śpiewając po polsku. Po chwytliwe, przebojowe i mądre piosenki nie trzeba sięgać aż za ocean. Oby jak najwięcej polskich wykonawców brało z "Facetów Do Wzięcia" przykład.

środa, 6 lipca 2016

Kuba Stankiewicz – The Music Of Bronisław Kaper (2016)

Kuba Stankiewicz

Kuba Stankiewicz - piano
Darek Oleszkiewicz - bass
Peter Erskine - drums

The Music Of Bronisław Kaper

WARNER MUSIC POLAND 825646368730



By Adam Baruch

This is the second installment in a series of albums by Polish Jazz pianist/composer Kuba Stankiewicz dedicated to the music written by the composers of Polish/Jewish origins, who are know primarily as the great American composers of many classic Jazz standards, and their true origins are almost completely unheard of. Same as its predecessor, which was dedicated to the music of Victor Young ("The Music Of Victor Young"), this album was recorded by the piano trio with Polish (resident in the US) bassist Darek Oleszkiewicz and veteran American drummer Peter Erskine and presents this time nine compositions by Bronisław Kaper (two of which were co-composed by Walter Jurmann, his musical partner for many years), including his most famous standards and a few much lesser know pieces.

Stankiewicz, as usual, took great pains to conduct a serious research about the composer's life and music before he selected the compositions included on this album. He is definitely quite a perfectionist in what he does, and this deserves our outmost admiration. The album includes a very educational write-up about Kaper by Anna Ferens as well as an introductory text by Stankiewicz (in Polish and English) and the album's artwork continues the design originated on the previous album. In short this is a very professional and highly aesthetic piece of music production in every aspect.

The music is of course divine, its beauty timeless and these particular performances treat it with the respect these classics deserve. Stankiewicz and his cohorts play sparingly and delicately, treating each and every note like it was a priceless jewel. The rhythm section accompanies the pianist amicably and harmoniously, filling in the space but never disturbing the piano melody line and the improvised sections.

In many respects this is a classic piano trio with a dream team playing perfect music – what else can we ask for. This is the Jazz traditions at its best, without being pretentious or condescending. It is an absolute must for all piano trio connoisseurs, and a great piece of Jazz history. As usual Stankiewicz, who happens to be a friend of mine, emerges victorious and highly accomplished, for which all lovers of great Jazz, myself included, thank him wholeheartedly. Not to be missed!

wtorek, 5 lipca 2016

Mateusz Puławski Lunar Quartet - Change Of Seasons (2016)

Mateusz Puławski Lunar Quartet

Mateusz Puławski - guitar
Itai Weissman - tenor saxophone
Fernando Sanchez - tenor saxophone
Hendrik Mueller - double bass
Aron Nyiro - drums
Evgenii Bondarev - trumpet
Esther Van Hees - voice, lyrics


Change Of Seasons

STEMRA MPLH02

By Alek Jastrzębski

Blisko dwa lata przyszło nam czekać na kolejny krążek formacji Mateusz Puławski Lunar Quartet – "Change Of Seasons". Z podstawowego składu, z którym polski gitarzysta nagrał "Half Moon Heart" (2014), został jedynie kontrabasista Hendrik Mueller. Nie zmieniło się jednak najważniejsze – zespół wciąż skupia się na opowiadaniu historii, mających swe korzenie w pozamuzycznej treści, czyniąc to przy pomocy ognistych improwizacji i pięknych melodii.

I tym razem na płycie znalazło się siedem autorskich kompozycji polskiego gitarzysty, uzupełnionych interpretacją "Juju" Wayne'a Shortera oraz "All Alone" Emiela Wienholtsa. W efekcie otrzymujemy godzinę muzycznej podróży przez różne odcienie uczuć, podczas której nie sposób się nudzić. Odnoszę wrażenie, że to jedna z tych płyt, które poznaje się miesiącami, a kolejne jej odsłuchy nieśmiało zdradzają nam tajemnice kryjące się między poszczególnymi frazami, pozwalając tym samym na odkrywanie ich nowych znaczeń i kontekstów.

Innym atutem "Change Of Seasons" jest bez wątpienia poczucie wolności, drzemiące w improwizacjach, a jego źródłem jest opanowanie instrumentu w takim stopniu, że staje się on dodatkową częścią ciała, reagującą błyskawicznie na nasze myśli. Sprawia to, że w utworach, niezależnie od ich tempa i nastroju, czuje się fantastyczną lekkość, zarezerwowaną dla muzyków, którzy nie muszą już zmagać się ze swoim instrumentem, a po prostu odgrywają to, co podpowiada im muzyczna wyobraźnia. Dotyczy to wszystkich występujących na płycie, ale nie da się ukryć, że najwięcej znajdą tu dla siebie fani jazzowej gitary. Prócz garści świetnych solówek na krążku usłyszymy ciekawe łączenie gry solowej z akordową, co z kolei prowadzi do interesujących zabaw harmonią. Jednak nie miałyby one sensu, gdyby nie zgrana i reagująca na wzajemne poczynania sekcja rytmiczna.

Ponadto miłym urozmaiceniem jest obecność wokalistki Esther Van Hees, znanej z poprzedniej płyty kwartetu, w dwóch utworach: "What Is Hard To Find", w którym odgrywa główną rolę, otulając słuchacza swoim delikatnym głosem, oraz "Noc nad Świdnicą", gdzie wraz z drugim gościem – trębaczem Evgeniim Bondarevem – nienachalnymi wokalizami przyłącza się do współtworzenia harmonii. Jednak najbardziej utkwił mi w pamięci otwierający płytę "The Secret Of Herons", liryczny i drapieżny zarazem. Podobnie jest w przypadku utworu tytułowego, który porywa swymi improwizacjami. Tak naprawdę każda z kompozycji niesie ze sobą coś ciekawego i ma swój udział w budowaniu dramaturgii całego albumu, gdzie wpasowały się też covery.

"Change Of Seasons" to godzinna wędrówka przez meandry ambitnego jazzu, umiejętnie flirtującego z awangardą poprzez niesztampowe kompozycje, liryczne melodie i fantazyjne improwizacje. Innymi słowy, to bardzo mocny dowód na to, że Mateusz Puławski Lunar Quartet nie spoczął na laurach i nadal się rozwija. W jego muzyce wciąż słychać chęć odkrywania niezbadanych ścieżek w zatłoczonym świecie jazzu, ale też radość płynącą z napędzanej uczuciami gry. Płyta godna polecenia nie tylko fanom gitary jazzowej.

poniedziałek, 4 lipca 2016

Ziporyn/Zimpel/Zemler/Riley - Green Light (2015)

Ziporyn/Zimpel/Zemler/Riley

Evan Ziporyn - Bb clarinet, bass clarinet
Wacław Zimpel - Bb clarinet, alto clarinet, algoza
Gyan Riley - classical & electric guitar
Hubert Zemler - drums, metallophone



Green Light

MPT012

By Maciej Lewenstein

Evan Ziporyn (born in 1959) is an American composer of post-minimalist music with a cross-cultural orientation, drawing equally from classical music, avant-garde, various world music traditions and jazz. Quoting his web page: "He studied at Eastman, Yale & UC Berkeley with Joseph Schwantner, Martin Bresnick and Gérard Grisey. He first traveled to Bali in 1981. Ziporyn joined the MIT faculty in 1990, founding Gamelan Galak Tika there in 1993 and beginning a series of ground breaking compositions for gamelan and western instruments". His collaborators include Nik Bartsch, Iva Bittová, Don Byron, Ornette Coleman, Brian Eno, Philip Glass, Meredith Monk, Thurston Moore, Terry Riley.

Evan must have immediately found a common soul and chemistry with Wacław Zimpel, whose music in the recent years is slowly drifting toward ethnic jazz and world music. Gyan Riley (the son of Terry Riley) is "equally strongly present in the worlds of classical guitar and contemporary music". The three gentlemen, supported by te phenomenal and ubiquitous Hubert Zemler, met for the first time at the Studio Dworek Białoprądnicki in Kraków, where they recorded this material. A day later the quartet performed a live soundtrack to Edward Sedgwick's/Buster Keaton's "The Cameraman" at Kino Pod Baranami as a part of the XIVth Festiwal Kina Niemego (Kraków Silent Movie Festival).

As the liner notes explain, "Green Light" includes many influences: from Indian classical music, gamelan, East African music, early minimalism, klezmer, and so on. As for Zimpel, it is one of his "light weight" performances. Still the level of playing, compositions, arrangements and solos is absolutely top. 

I dig "Id Kiss Gale" by Evan for its discrete minimalist character. "Chemical Wood" and "Heavy Wings" are both joint compositions of the quartet and as such are the most open and free tunes - they constitute the artistic highlight of the album. "Infundybuła Chronosynklasyczna" is the composition of Hubert - a slow, repetitive ballad with delicate theme hold by the guitar, quiet clarinets "howls" and really fantastic on-going improvisation of drums and percussion. Gyan's "Melismantra" is an excursion toward the Indian and East African scales. Clarinets entries here are outstanding, but the rhythm guitar accompaniment and the guitar solo are also delicious. The closing "Gupta Gamini" by Zimpel is another highlight, lasting 12 minutes. It starts very lyrically, with light accords by electric guitar and a hymn like theme by the both reed players. This moon-like mood develops, but never becomes more aggressive. Only in the final 3 minutes Zemler starts to provide a more accented rhythm. The clarinets join then in the unison theme and continue with wonderful solos/duos until the end. Another great one from Zimpel !

sobota, 2 lipca 2016

Adam Pierończyk & Miroslav Vitous - Wings (2015)

Adam Pierończyk & Miroslav Vitous

Adam Pierończyk - tenor & soprano saxophones, zoucra
Miroslav Vitous - bass

Wings

FOR TUNE 0084



By Dan McClenaghan

Based in Kraków, Poland, saxophonist Adam Pieroczyk crafted, in 2010, perhaps the finest recorded tribute to his countryman, Krzysztof Komeda, with "Komeda: The Innocent Sorcerer" (Jazzwerkstatt). Komeda was a seminal Polish jazzman who shifted his focus to soundtrack work, most famously with film maker Roman Polański, and most notably on the 1968 psycho-horror movie, "Rosemary's Baby". Pierończyk took on the tribute task with a two-saxophone-out-front, bass/drums/guitar rhythm section that captured Komeda's spirit to perfection. 

So how do you follow perfection? For Pierończyk, it's with a fine double CD with a chordless quartet, a deeply spiritual and deeply beautiful solo soprano sax set, "The Planet Of Eternal Life" (Jazzwerkstatt, 2013), a fine double CD featuring a chord-less quartet, "A-Trane Nights" (Fortune, 2014), and now a duo outing with iconic bassist Miroslav Vitous, "Wings". 

Vitous' reputation is built on a foundation of five albums he recorded as a member of Weather Report in the early seventies, and several outstanding leader outings on ECM Records. His sound is big and forthright. It sings, it dances, and he and Pierończyk (on soprano and tenor horns here) weave their lines, bounce off of each other in sometimes querulous, sometimes affable conversations. 

"Enzo And The Blue Mermaid" opens the disc on a simple, Ornette Coleman-like melodic riff from the saxophone, before the bass bounces in with its own melodic sense and spirit. Call and response born of deep and intimate listening is the mode as the players craft a spontaneous tune with a deft use of space. 

Vitous sounds like a small orchestra as he soars on the bow, and Pierończyk follows him into the sky on "Bach At Night." "I'm Flying! I'm Flying" features Pierończyk's bird-like tone on soprano as his melody flits and flutters around Vitous' throbbing bass lines, and "Full Moon Sky" opens with a bass so reverberant it sounds as if its being played in a cathedral, with Pierończyk's prayerful saxophone echoing into the overlapping lower end washes of sound. Adam Pierończyk and Miroslav Vitous create (seemingly) effortless beauty on "Wings".

piątek, 1 lipca 2016

Kārlis Auziņš – Images In Regard Of The Central Reference System (2016)

Kārlis Auziņš

Kārlis Auziņš - saxophones
Artur Tuźnik - piano
Joel Illerhag - bass
Jakob Hoyer - drums

Images In Regard Of The Central Reference System

PRIVATE EDITION


By Adam Baruch

This is the debut album by Latvian saxophonist/composer Kārlis Auziņš, recorded with a quartet which also includes Polish pianist Artur Tuźnik, Swedish bassist Joel Illerhag and Danish drummer Jakob Hoyer. The album presents eight original compositions, all by Auziņš.

The music is characteristic of the modern contemporary European Jazz, based on folkloristic themes and lyrical melodies, but also allowing a lot of space for improvisation and personal explorations by the quartet members. At times the music moves away from the melodic layer and ventures into Free improvisations, but usually just for relatively limited spans, which allows less experienced listeners to remain in focus and pick up the melody later on.

Auziņš emerges as a surprisingly mature improviser, who is able to play a solo soprano saxophone piece lasting for almost five minutes without a hitch, with outstanding virtuosity and imagination. But his performances with the quartet are also superb and he manages to create a unique sound, which is extremely rare these days. He also plays some amazing unisono parts with the piano and the bowed bass. Tuźnik also plays wonderfully, both as a soloist and accompanist, exchanging intricate notes with Auziņš during their many duet statements as well as stretching out during his solos. The rhythm section, which on this album stays mostly in the background, hidden beneath the intensity of the saxophone/piano front line, contributes its valuable parts when allowed to do so and as expected does it admirably. This ability to step aside is most appreciated and does not diminish the status of the rhythm section at all. The music simply organically opens up for a rhythm section contribution whenever those are appropriate.

The music definitely belongs to the Scandinavian or rather Baltic tonality, with most of the tunes being low key and low tempo, and contemplation and slow progression are the key ingredients. The fact that the quartet comprises of young musicians from four different countries is the decisive proof that European Jazz is enjoying and incredible renaissance and a new generation of highly talented musicians is emerging, blessed by sublime talents.

This is definitely a most impressive debut recording, which emotionally reminds me of the moments in 1960s when Jazz first broke its ties with bebop tradition and moved into a new epoch. Now, five decades later, this beloved music of ours is still making giant steps into the unknown. Hats off, young Lions!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...